Я перепощу ссылку на СФ?
Зачем? Там заняты развешиванием яиц по березам.
Межнациональное общение / International communication |
Привет, Гость! Войдите или зарегистрируйтесь.
Вы здесь » Межнациональное общение / International communication » Главный форум » Все еще самолет. Вторая серия.
Я перепощу ссылку на СФ?
Зачем? Там заняты развешиванием яиц по березам.
Только где Протасюк был КВС или хотя бы вторым?
http://www.sp.mil.pl/pl/czytaj-wiecej-w … znych.html
W związku z informacjami podanymi w dniu dziejszym podczas konferencji prasowej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) wyjaśniam, że członkowie załogi samolotu Tu-154 M, który uległ katastrofie 10 kwietnia legitymowali się następującym nalotem.
Dowódca załogi mjr pil Arkadiusz Protasiuk - 3531 godzin, w tym na samolocie Tu 154M 2907 godzin. Jako pierwszy pilot "tutki" spędził w powietrzu ponad 445 godzin.
Drugi pilot ppłk pil. Robert Grzywna - 1939 godzin, w tym na samolocie Tu-154M 506 godzin.
Nawigator kpt. pil. Artur Ziętek - 1069 godzin, w tym na samolocie Tu 154M 60 godzin.
Technik pokładowy ppor. Andrzej Michalak - 330 godzin na samolocie Tu-154M.
ppłk Robert KUPRACZ
WYDZIAŁ PRASOWY
DOWÓDZTWA SIŁ POWIETRZNYCH
Количество часов налета, так же как и количество посадок, конечно, имеют свое значение. Однако не следует забывать, что посадки очень разные бывают. А вот посадку в сложнейших метеоусловиях на плохо оборудованный аэродром на Ту154 этот экипаж никогда не отрабатывал даже на тренажере. Так что предыдущий опыт использовать они не могли. И это был один из многих факторов, повлиявших на результат.
А вот посадку в сложнейших метеоусловиях на плохо оборудованный аэродром на Ту154 этот экипаж никогда не отрабатывал даже на тренажере. Так что предыдущий опыт использовать они не могли.
А я где-то вроде видела - или у меня глюки? - что Протасюк садился неоднократно на этот аэродром. В том числе по крайней мере один раз в роли КВСа. Надо порыться, что ли.
Юра, не встречал?
Jako pierwszy pilot "tutki" spędził w powietrzu ponad 445 godzin.
Я б хотела невозможного - сколько раз он в этом качестве садился
Протасюк садился неоднократно на этот аэродром.
8 раз, но это из "нашего Дзенника"
„Augustynowicz uważa, że komenda wieży, aby samolot zszedł do 50 m, nie mogła paść, ponieważ to sugeruje, że kapitan samolotu nie wiedział, że przed lotniskiem jest jar o głębokości kilkudziesięciu metrów. - Kapitan Arkadiusz Protasiuk lądował w Smoleńsku ośmiokrotnie w ciągu ostatnich 6 lat, w tym przynajmniej dwa razy jako dowódca załogi Tu-154M. Znał więc dobrze topografię lotniska - stwierdza były pilot”.
Юра, не встречал?
Не, помню только, что 7.04 Протасюк был вторым.
Я б хотела невозможного
Наташ, рад бы выпонить твое желание, но
Да - даже в запале не стоило мне там писать про могилы.
Не казнись СФ изменился - сейчас очень агрессивен и вызывает ответную агрессию
Znał więc dobrze topografię lotniska
Летал в нормальных условиях, не в СМУ.
Что такое "топография аэродрома"? Насколько я понимаю, топография местности (горы и овраги) пилотов не интересует. Пользуются БВ, а не картой высот местности.
Я б хотела невозможного - сколько раз он в этом качестве садился
каждый раз
Наташ, визуальная посадка в хорошую погоду и приборная посадка в условиях хуже метеоминимума - суть две абсолютно разные вещи. Так что предыдущий опыт явно не мог помочь этому наспех собранному экипажу, не прошедшему необходимую тренировку на тренажере. Многие учатся на собственных ошибках, только у саперов и летчиков такой возможности, к сожалению, не бывает.
Podoba mi się dyskusja o dwóch jajkach. Rozpędź jedno jajko do 300 km/h niech uderza w drugie. Ciekaw jestem co będzie. Ja tam jechałem samochodem 50 km/h (nawet we śnie przestrzegam przepisy) a jak się zderzyłem ze słupem to i słup był kaput i samochód.
Наташ, визуальная посадка в хорошую погоду и приборная посадка в условиях хуже метеоминимума - суть две абсолютно разные вещи.
Да, конечно. Просто интересуюсь.
каждый раз
Ale ile razy?
Наташ, визуальная посадка в хорошую погоду и приборная посадка в условиях хуже метеоминимума - суть две абсолютно разные вещи.
Конечно. Я все это вела просто к количеству посадок, независимо от Смоленска и метеоусловий.
правда Indoor
Нравится мне эта дискуссия о 2 яйцах. Разгони одно яйцо до 300 км/ч и пусть ударит во второе. Интересно, что будет. Я ехал на машине со скоростью 50 км/ч (даже во сне соблюдаю правила), а когда столкнулся со столбом, то и столбу капец пришел, и машине.
Отредактировано diagnoza (2010-11-16 15:30:52)
diagnoza, две Наташи - страшно удобно. Откликаются обе сразу.
Откликаются обе сразу.
Зачем? Там заняты развешиванием яиц по березам.
Смешно...
Наташа, размести сама. Тебе доверия больше.
Надо туда плеснуть человечности ушат.
Я как из потасовки сейчас оттуда вылез.
Надо туда плеснуть человечности ушат.
Валер... имхо, бессмысленно это. Не форумы ищут людей - люди форумы. Если люди с таким энтузиазмом участвуют в потасовке - им нужна именно потасовка. Они же сами поддерживают эту атмосферу. Кто ищет человечности - там искать ее не будет. Очень имхо, конечно.
Боевой Тушканчик
Давай попробуем....
Приведу кусок дискуссии с польского форума lotnictwo.net.pl Katastrofa smoleńska - różne rozmówki, spekulacje, dywagacje i inne Надо зарегистрироваться, чтобы читать.
Marekw156sw это, похоже, бывший пилот с 36-го полка, летал на Ту. Wiatrakowiec - тоже пилот. Они согласны в том, что все указывает на то, что пилоты намеренно выполняли хорошо им (и не только им) известную запрещенную процедуру "szczura" (крысы, Scud running). В СМУ сходишь перед ближним радиомаяком ниже уровня облачности и, если видишь землю, "крысой" (протискиваешься под облачность) в горизонтальном полете летишь до полосы. Если нет - уходишь. Погубило их: недоученность (садились в СМУ в автомате крутя колесико, отходить хотели тоже в автомате, высоту следили по РВ, ...) и незнание "мебели" (овраг).
05-06-2010 12:59 Marek156sw
/.../
Nie jestem fanatykiem kierunku wschodniego. Zakładając, iż większość z Was ogólnie mówiąc lata to widząc Waszą akceptację na wykonanie manewru do lądowania po komendzie "warunków do lądowania nie ma" - ręce opadają. Dostał wyraźną komendę do zniżania się do 100m i tylko do 100m.
Mimo tak strasznej przestrogi jaką jest ta katastrofa wielu dalej kombinuje. Cały czas zastanawiam się co mu przysłoniło normalne myślenie.05-06-2010 14:36 Wiatrakowiec
Przestańcie spekulować nie mając podstawowych informacji.
Nikt nie nacisnął przycisku "Uchod".
Naciśnięcie tego przycisku wywołuje sygnał dźwiękowy o f=220Hz.
Takiego sygnału NIE BYŁO.Dlaczego milczał pilot?
Dlaczego milczeli inni?Bo w kabinie byli świadkowie, słuchali, co oni mówią.
Chłopcy przygotowali się na robienie tzw. "szczura", bo w żaden inny sposób by nie wylądowali.
Dlatego nikt nie nacisną "Uchod", dlatego 2P nie przeją sterów."Szczur" polega na zejściu poniżej pułapu chmur (w tym wypadku poniżej 50m) przed bliższą i dolot "szczurem" po ziemi do progu pasa.
Gdyby nie świadkowie w kabinie, to chłopaki omówiliby to spokojnie, ustalili, co kto robi i tyle.
A tak do końca szli w zaparte, że nie lądują, tylko się "rozglądają".
I milczeli.Po przejściu 90m przed bliższą PIC wykonał zejście do 50m zgodnie z zamiarem robienia "szczura" zamiast się wznosić po komendzie "odchodzimy" od drugiego.
Zwróćcie uwagę, że kiedy jeszcze nie ma nikogo w kabinie poza załogą, omawiają tą możliwość, drugi mówi, że "jemu się to udało" w Gdańsku.
10:19:43 "Miałem tak, miałem tak." "...wylądowaliśmy..." itd.Tylko popatrzcie na profil EPGD. Sam tam lądowałem, i mogę wam powiedzieć, że tam sytuacja на podejściu 29 jest odwrotna niż w Smoleńsku. Pas jest poniżej bliższej NDB i podejście na РХ "szczurem" jest możliwe i z zapasem bezpieczeństwa.
http://www.ais.pata.pl/aip/EP_AD_2_EPGD_2-1-1_en.php
Próg pasa jest na 148m, teren przy L GDB 143m, 1300m od progu jest 157m, 2km od progu ok. 150m.
RH i wysokość na QFE pokażą prawie to samo, a RH nawet mniej, odwrotnie niż w Smoleńsku.
Ponadto pas się obniża, środek pasa jest na 138m, czyli jeszcze 10m zapasu...Podobna sytuacja jest na podejściu 11, a właściwie jest całkiem płasko kilka kilometrów...
Poza tym, tam jest ILS !!!
Chłopaki latali do Gdańska bez przerwy, bo Pan Prezydent musiał na weekend do Jastarni.
Przyzwyczaili się.Dlaczego przez 14 sek milczał kontroler, choć widział, że schodzą do 50m?
Bo też myślał, że robią "szcura".
Na pewno widział to przedtem nie raz w wykonaniu rosyjskich pilotów,
i spodziewał się, ze zejdą do 50m (pod chmury) wyrównają i jakoś siądą.
Dopiero, jak się zorientował, że nie wyrównują dał "horyzont", ale było za późno...Taka moja teoria, ale chyba wiele tłumaczy...
05-06-2010 14:50 cien69
@ Wiatrakowiec :To dotychczas najsensowniejsze wyjaśnienie tego co się stało.05-06-2010 14:53 Wiatrakowiec
Dziękuję. Sam trochę latam, a instruktorów miałem wojskowych.
Znam ich mentalność, i wieczorne opowieści "przy ognisku", co to im się nie udawało...Wiem co to "szczur".
05-06-2010 15:09 Marek156sw
Wszystko się zgadza z małą uwagą to trzeba umieć zrobić. Wiatrakowiec dałeś bardzo dobry przykład.
Co do kontrolera, ja mu współczuje, do głowy mu nie przyszło że w locie z VIP ktoś odważy się to zrobić. Gdy zorientował się, że Tu mu ucieka w dół na granicy 50 m zareagował lecz to już po ptokach.
Co do świadków w kabinie, też masz rację. Pewnych ustaleń nie można artykułować głośno w obecności świadków (gdy dodatkowo są na pograniczu prawa).Po szczęśliwym lądowaniu "wachnięcie" zrzuciłoby się na turbulencję, jar, mgłę i wszystko byłoby OK.
05-06-2010 15:34 Wiatrakowiec
/.../
"Szczur", to "szczur", i w normalnych warunkach bezwzględnie niedopuszczalny.Ale rozumiem Ciebie.
Umiejętność wykonania tego manewru jest może konieczna w sytuacji ekstremalnej, brak paliwa na zapasowe, uszkodzenie samolotu, wtedy trzeba lądować, ale to zło konieczne.Jak mawiał jeden guru lotnictwa w Stanach:
"There is no reason to fly into thunderstorm in peacetime."
Trawestując do tej sytuacji:
"Nie ma żadnego powodu, żeby lądować we mgle w czasie pokoju."05-06-2010 15:51 ab73
Ale jeśli, to robi się go zwykle wg RW czy baro (dla płaskiego terenu) bo w Smoleńsku RW do tego raczej się nie nadawał...05-06-2010 15:51 Marek156sw
/.../
Tylko baro i na lotnisku które się zna, zna się wszystkie "meble".05-06-2010 16:24 Wiatrakowiec
/.../
..."szczura" robi się schodząc na "baro" pod podstawę, a dalej VFR, "z widocznością ziemi."Tylko warunek jest taki, że pod tymi chmurami widać też co najmniej 500-1000m, czyli niski stratus z opadem mżawki lub deszczu, a nie mgła i poniżej 200m do przodu...
05-06-2010 16:42 Wiatrakowiec
/.../
Ta procedura jest od dawna znana i stosowana przez wielu pilotów na całym świecie.
Po angielsku nazywa się "scud run".Oczywiście jest nielegalna i niedopuszczalna, ale w powszechnym użyciu.
Ze skutkiem w wielu przypadkach zbliżonym do tego ze Smoleńska.05-06-2010 18:49 Wiatrakowiec
Cytat Napisał chio77
Moja wiara w to że samolot już odchodził oparta jest na tym że ze zdjęć koszonych drzew wynika że od bliższej prowadzącej samolot leciał już praktycznie poziomo. Podczas gdy kilka sekund wcześniej szybko się obniżał.
Autopilot został wyłączony dopiero w momencie mijania bliższej. Samolot nie mógł momentalnie zareagować na stery.Możliwe, że tak jak zmienił z 4m/s na 8m/s, jak przez 7 sekund uważał, że ma ciągle 100m,
tak samo, zgodnie z "procedurą szczura" na 60-50m wg RW zmienił na 0m/s, AP zaczął wykonywać.
tylko zgodnie z parametrami Tu-154, potrzebował na to 50m przestrzeni w pionie.Robienie szczura przy własnym szefie, nawet jeśli on robił to kilka razy dziennie w ramach rozrywki, nie obyłoby się bez jego komentarza, choć prędzej krótkiej szybkiej reprymendy biorąc pod uwagę kto był na pokładzie.
Jakiej reprymendy? Dlaczego?
Błasik też wiedział, jak to się robi, wiedział, że inaczej nie wylądują, i uważał, że pilot robi to jak trzeba.Cytat Napisał naim
E.Klich twierdził, że pilot sterował wysokością - mylił się?
Nie, nie mylił się.Pilot "sterował wysokością" kręcąc gałką (lub guzikami) ustawienia prędkości zniżania na autopilocie.
To bardzo często stosowana metoda latania.Początkowo ustawił 4m/s, na 100m, jak niby się nie zniżał, ustawił 8m/s,
a jak zszedł do 60-50m, ustawił 0m/s, żeby wyrównać, i dojść "szczurem" do pasa.Tylko, że za chwilę zobaczył drzewa i złapał za stery.
/.../05-06-2010 23:51 Marek156sw
/.../
Otóż Kolego, każdy z nas posiada jakąś wiedzę o sytuacji w 36 SPLT. Szkoda, że wiedza ta wychodzi dopiero po tak tragicznym wydarzeniu. Wierz mi, pisanie w ostrych słowach o przygotowaniu CPT do lotu winno odnosić się do przełożonych, procesu szkolenia, warunków ogólnych. E. Klich miał rację mówiąc o błędach systemu i dopiero pilocie, który był na końcu tego systemu. Może ktoś mu wyrządził krzywdę "przeznaczając" go do latania na Tu. Gdyby był nawigator na Tu, on nie latałby na tym stanowisku dwa lata. To takie moje rozważania, gdyż kilka razy spotkałem się z frustracją "niedocenianych" ludzi. On obserwował lecz wielu rzeczy sam nie wykonywał i może tym razem chciał spróbować sam i по prostu nie wyszło. Pisałem wcześniej o komunikatach meteo - nie słuchać kontrolera FIR-u Mińsk-dziwne; nie słuchać kontrolera Smoleńska - dziwne; nie słuchać kolegi z pułku - nie zrozumiałe, on zrobi próbę. Czy to nie jest błąd szkolenia. Czy TY też tak byś zrobił - wątpię. Przy rozpatrywaniu błędów innych sam robię analizę jak ja bym to zrobił. Dzięki takiemu myśleniu kiedyś zmieniało się instrukcje aby błędy eliminować. Czy wyciągnięto wnioski z incydentu Gruzińskiego, załoga dostała odznaczenia ale nikt nie odpowiedział za nazwanie ich tchórzami, nikt nie odpowiedział za przekroczenie uprawnień. Inne drobne incydenty na styku VIP załoga nigdy nie ujrzały światła dziennego. Kiedy i gdzie odbywały się loty szkolne o symulatorach Tu nie wspomnę. Oni byli przygotowywani na Embrajery. To są błędy sytemu za które płaci ś.p.Cpt i załoga.
Отредактировано Ju_G (2010-11-16 16:30:57)
В СМУ сходишь перед ближним радиомаяком ниже уровня облачности и, если видишь землю, "крысой" (протискиваешься под облачность) в горизонтальном полете летишь до полосы.
Ёшкин кот...
Зы. Представила себе это на том рельефе....
Штурман накосячил высотомером? Бласик молчал как рыба об асфальт. А ведь видел что задумано...
Искали того чего нет.......
Зовите Шакала.
Ёшкин кот...
Была, на сколько помню, на СФ версия "афганского нырка", которая объясняла увеличение вертикальной скорости. Но "крыса" все лучше объясняет. И молчание, и спокойствие, и Бласик понимал, что они делают. Но не взяли во внимамие "смоленской дыры".
Marekw156sw на форум признался, что и ему случалось "крысой" садиться. И экипаж на записи говорит о чем-то, что в Гданьске удалось (они очень часто Леха Качиньского возили в Гданьск).
Отредактировано Ju_G (2010-11-16 16:34:14)
Александр ушёл...
За модель полёта бы прокоментировал.
Зовите Шакала.
Шакал там бьется аки тигр... но подустал, подустал, чувствуется.
И экипаж на записи говорит о чем-то, что в Гданьске удалось
Юра, а что там во "Wprost" написано про этот гданьский инцидент, на который Правда ссылался?
Не... не бъётся...
Уже отрихтовали его. Сильно.
Уже соглашается с очевидными вещами.
а что там во "Wprost" написано про этот гданьский инцидент, на который Правда ссылался?
Nie wiem. Może o tym:
9. Приземлялся ли экипаж ранее в таких условиях, как в Смоленске?
Да. По показаниям Леслава П., бывшего пилота ТУ-154, работающего прежде с капитаном А.Протасюком, похожий случай был в 2007 году, когда они летели за президентом в Гданьск и садились тоже в тумане. Первым пилотом был полковник Петжак.
Посадка производилась в условиях ниже минимума, верт. Видимость была ниже 60 м, а в таких условиях посадка запрещена. Тогда полк. Петжак извинялся за то, что подвергал риску наши жизни (...) Леслав П. ушел на гражданку, т.к. чувствовал опасность из-за все более низкого уровня обучения экипажей. Он же заявил, что ему известны случаи подделки документов после опасных полетов, когда многократно посадка осуществлялась с нарушением минимумов (т.е. Ниже 60 м) и тогда вписывался минимум, чтобы избежать неприятностей. Он не исключает, что Протасюк мог сойти ниже разрешенной высоты.
1. ta sama załoga niedawno w Gdańsku dokonała podobnego wyczynu (lądowanie bez minimum meteorologicznego widzialność 60 metrów). Jest to opisane w ostatnim numerze Wprost.
правда Indoor, o jakim wydaniu Wprost pisałeś?
Отредактировано Ju_G (2010-11-16 16:59:38)
Шакал мою личку прочитал....
Ловите за шиворот....
Я спрячусь, чтоб не перепугать
А вот еще какая штука, пока вспомнила. С весны цифры устоявшиеся: погибших 96 человек, из них 88 пассажиров и 8 членов экипажа.
Почему восемь? Кто восьмой?
Вы здесь » Межнациональное общение / International communication » Главный форум » Все еще самолет. Вторая серия.