У нас тоже есть совхоз (это раньше так назывался, сейчас не знаю как), который капусту солит и всю зиму город кормит. Но своя-то вкуснее. Так что скоро я буду квасить капусточку!
Bo to jest logiczne. Na Węgrzech ta centralizacja ( właściwie to - specjalizacja ) nastąpiła jeszcze przed wymyśleniem sovchozów i kołchozów. Tradycyjnie, dokładniej to w tej miejscowości ( Vecses ) opanowali technologię i zmonopolizowali rynek kapusty kiszonej. mniam mniam. Zaraz muszę jechać do miasta , kupię po drodze.